Pierwsza powieść Buczkowskiego, Wertepy (1937; opubl. 1947), nie budzi niepokojów teoretyka literatury. W toku bezosobowej narracji zostają przytoczone słowa bohaterów, zawiązuje się dialog, wyróżniony z tekstu głównego myślnikiem (-), więc w sposób właściwy dla tradycyjnej powieści.(...)
Czarny potok (opubl. 1954) budowany jest podobnie, z tym jednak, że częstotliwość tych w toku dialogu "opowiadanych" dialogów, a co za tym idzie - ilość chwilowych, jednorazowych narratorów znacznie wzrasta. To jest przyczyna "rwanego sposobu opowiadania" i "chaosu narracji" - tak często zauważanych w Czarnym potoku przez krytykę - które potęgują dramatyczność wydarzeń przedstawionych w utworze.
Andrzej Falkiewicz, Fragmenty o polskiej literaturze, Czytelnik, Warszawa 1982.
Z rozdziału Dezercja Leopolda Buczkowskiego, s. 153.
Tekst zamieszczony wcześniej w miesięczniku Twórczość, nr 1/77.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz