Pamięci Leopolda Buczkowskiego



Zamieszczone na stronie konstrukcje prezentują fragmenty twórczości Leopolda Buczkowskiego oraz rozmaitości związane z osobą pisarza.

sobota, 22 lipca 2017

Szaleństwo zagłady nie mającej kresu


Może najdobitniej ten niszczący charakter przeżycia wojennego wyraziła powieść Leopolda Buczkowskiego „Czarny potok” (czekała na druk do 1954 r.) przedstawiająca wojnę jako szaleństwo zagłady nie mającej kresu, przerażającej i bezsensownej. Jej akcja toczyła się na południowo-wschodnim obrzeżu Polski, w jakiejś okolicy, gdzie po lasach i zrujnowanych wsiach krążą oddziały partyzanckie polskie i ukraińskie, grupy niedobitków z getta w Bełżcu, niemiecka policja i wojsko. Wszyscy walczą ze wszystkimi, a opowieść o tej walce przypominała majaczenie: ucieczki i pogonie, nocne marsze, strzały z ukrycia, trupy ciągle znajdowane, krzyki z głębi lasu. Kolejność wydarzeń plątała się, ich dramaturgia pozostawała niejasna.  Nie wiadomo też było, kto je relacjonuje. Narracja prowadzona była z punktu widzenia bohatera – lecz kto nim był? Punkt widzenia prawdopodobnie przenosił się ze świadomości jednej postaci do świadomości drugiej, a potem jeszcze innej. Powieściowym bohaterem stawała się cała zbiorowość – ludzie sparaliżowani strachem i udręką, nie potrafiący wyrwać się z opętańczego kręgu śmierci, ciągle odtwarzający w myślach koszmar dopiero co przeżyty.


Zbigniew Jarosiński, Literatura lat 1945-1975, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1997, str. 31-32.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz